czwartek, 2 września 2010

Undergorund. Janusz żul jako symbol autonomiczności w otaczającym go świecie.

Wraz z przejciem przez nowotarski rynek parady gazdowskiej rozpoczął się od dawna wyczekiwany Jarmark Podhalański. Impreza plenerowa, ciagająca tłumy z miasta i okolicznych wsi, sprawiła, że na ulicach pojawiły się od miesięcy zamknięte w starych szafach spódnice, koszulki, legginsy, koszule, sukienki czy szpilki, a na głowach kobiet pojawiły się fryzury bardziej przypominające weselne uczesanie niż najzwyklejszy, nieprzeszkadzający w niczym "koński ogon". Ogarnięte szałem chęci pokazania się z jak najlepszej strony paradowały po ulicach czy skakały pod sceną. Jednym wielkie wejcie się udało, innym nie.
Lecz posród tłumów zapatrzonych na nową kolekcję'Zary', w przypadku dojrzalszych przedstawicielek ludzkiej rasy, tudzież 'Butiku', to raczej wsród nastolatek, zazwyczaj różowych farbowanych, znalazł się osobnik mający ten swiat w głębokim poważaniu. Niezrażony obecnoscią tłumów, nieczuły na krytykę.
Janusz - mężczyzna ewenement większy niż 'Molesta' czy najpiękniejszy wojskowy na swiecie. Nie zwracając uwagi na innych mieszkańców miasta, w szczególnosci na kobiety, obracał się we własnym towarzystwie. Co za tym idzie, jego styl ubraniowy również odbiegał od odgórnie przyjętych norm. Na jego stopach zagosciły klapki, które przeciętny człowiek ubiera na basen, by nie zarazic się grzybicą, bo kto wie, kto przed nim brał prysznic ? Żeby nie było banalnie, ubrał do tego czarne skarpetki.


Pomysł nieco odpatrzony, jednak chwytliwy, bo noce są coraz zimniejsze.
Do tego wcale nie frytki, a porządne jeansy, z pewnoscią wypatrzone w jednym z miejscowych lumpeksów. Gratulacje dla Janusza za niezłe oko, wypatrzył niezłe gatunkowo spodnie i nie dał ich sobie wyrwac jakiemus innemu napalonemu mężczyźnie, który na pewno też miał na nie chętkę. Z racji, że to sierpień, dni robią się coraz krótsze, noce na odwrót, a w naszym górskim klimacie jest zazwyczaj zimniej niż w innych częsciach kraju, więc kurtka musiała byc. Sportowa elegancja i mix kolorów. Adidas. Dobry model, linia blisko ciała.

Pewnie przysłana z Ameryki do Pewex'u, by zarobic na niej parę dolarów. Tak ubrany wyraził głęboki sprzeciw w stosunku do tego, co dzieje się na swiecie.
Ubiór niebanalny, styl oryginalny. Zafascynowana jego osobowoscią zapoznalam się z nim bliżej. Janusz ma ciekawe spojrzenie na swiat, nie uważa się za wybitnego osobnika, wie, że są wyżsi od niego.
Ale ma swoich własnych znajomych, którzy, tak jak on, mają specyficzny styl bycia i ubierania się. Nie potrzebują sieciówek, by modnie i oryginalnie się ubrac. Opanowali fantastyczną sztukę zaopatrywania się w dobre jakosciowo rzeczy i na dodatek modne w lumpeksie.
To sprawia, że stają się wyjątkowymi obywatelami swiata, swiadczacymi, że nawet teraz można stanowic autonomiczną jednostkę i zachowac swoje własne 'ja'.


Buba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz